wydarzenia
Rzekotka w Inowłodzu
W zeszły weekend ponad trzydzieści szefowych zielonej gałęzi zawitało do Inowłodza na Rzekotkę. Tym razem główny temat spotkania wydał się oczywisty, ponieważ w bieżącym roku na drużynowe czeka dodatkowe wyzwanie: zorganizowanie dla swoich harcerek Harców Majowych. Ich fabuła– Chrzest Polski – nawiązuje do 1050 rocznicy tego wydarzenia, którą będziemy obchodzić w przyszłym roku. O tym, że organizacja Harców, to nie lada wyzwanie świadczą chociażby liczby - w Harcach weźmie udział aż 800 harcerek zgrupowanych w 157 zastępach.
Nic więc dziwnego, że od samego rana w sobotę zaczęły się intensywne prace nad przygotowaniem Harców. Przedpołudnie upłynęło na prezentacji dotyczącej głównych koncepcji pedagogicznych i logistycznych oraz zarysu przebiegu gry. O tym, że temat jest ważny i bliski każdej drużynowej świadczyła burzliwa dyskusja i wymiana zdań. Spotkanie zaowocowało podziałem zadań między szefowymi i wyznaczeniem sobie celów na najbliższy czas.
Po rozmowach przyszła pora na działanie i przekucie w czyn badenpowellowską myśl „Drużynowa musi umieć radować się otwartą przestrzenią (…). (…) Drużynowa musi patrzeć na świat z ich [dziewcząt] punktu widzenia”. Szefowe ruszyły więc do lasu obejrzeć teren Harców, na którym będą obozować ich harcerki, zweryfikować realność pomysłów na gry, które zostały wymyślone podczas siedzenia w budynku i… przetestować swojego ducha skautowego w krótkiej grze odbywającej się w jesiennej mżawce! Modlitwa, Godzina Światła, odbyła się w romańskim kościele świętego Idziego. Otoczenie i atmosfera w kamienej świątyni sprzyjały nie tylko skupieniu w trakcie modlitwy, ale również lepszemu wyobrażeniu sobie czasów związanych z Chrztem Polski, a więc fabułą Harców. Po wieczornej Mszy świętej i chwili odpoczynku udało się jeszcze znaleźć czas i energię na skautową ekspresję.
W niedzielę przyszła pora na podsumowanie spotkania i zebranie opinii wszystkich drużynowych. Poza tym była też okazja na rozmowę o najbardziej frapujących drużynowe zmartwieniach i na wymianę swoich doświadczeń, bo przecież co trzydzieści głów to nie jedna! A po Mszy świętej pozostało tylko pożegnać się ze sobą i wrócić do swoich drużyn ze świeżymi nowinami oraz kolejnymi wyzwaniami .
Linki do galerii zdjęć: